Dziennikarze pracujący w naszym kraju są chyba najbardziej wierzącymi żurnalistami na świecie.
Bez jakichkolwiek zastrzeżeń wierzą rosyjskim "specjalistom" i rosyjskim władzom.
Bezgranicznie wierzą w każde słowo wypowiedziane przez premiera Tuska i innych przedstawicieli obecnej władzy.
Tylko co to ma wspólnego z dziennikarstwem?